tag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post697734047394269558..comments2023-11-27T09:24:42.182+01:00Comments on YarnAndArt: Jesień (oddam pięknego kocurka)Tysia - YarnAndArthttp://www.blogger.com/profile/06713767653713348834noreply@blogger.comBlogger23125tag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-65004100394034135142012-10-02T21:45:57.060+02:002012-10-02T21:45:57.060+02:00Dobry pomysł z ograniczaniem jedzenia - moi rodzic...Dobry pomysł z ograniczaniem jedzenia - moi rodzice tak rozpuścili swoją trójkę kocią, że matka już jest stricte kanapowe, tylko jej dwóch synów udało się trochę zdziczyć, żeby zaczęły walczyć z myszami gdziekolwiek :D. Koty to zniosą, one tylko tak biednie wyglądają. <br /><br />Ładnie szalika przybywa. Pewnie powstanie szybciej niż Ci się wydaje, zima jest pełna dłuuugich wieczorów. :)Ingwenhttps://www.blogger.com/profile/02830458227579986881noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-60463547944228478962012-10-02T18:14:55.197+02:002012-10-02T18:14:55.197+02:00Farbiarnia będzie na pewno opstrykana i pokazana, ...Farbiarnia będzie na pewno opstrykana i pokazana, tylko nie wiem kiedy to dokładnie będzie, Chłop ciągle zabiegany, choć go mobilizuję swoimi sposobami ;) <br /><br />Koty kastraty są super przytulne, w ogóle kocury są słodsze od kotek, o czym się przekonałam na własnej skórze. Marcel to złoto w porównaniu do Maszy. <br /><br />Ja swoich kotów nie wypuszczam na wolność, nie dalej jak tydzień temu pod kołami zginęła kotka sąsiadów. Mieszkam niby na uboczu ale wariaci po drodze szarżują, bo kawałek prostej u nas jest. Pozdrawiam :)Tysia - YarnAndArthttps://www.blogger.com/profile/06713767653713348834noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-63885241734531122902012-10-02T09:01:56.573+02:002012-10-02T09:01:56.573+02:00Oj, to ja koniecznie chcę zobaczyć Twoją farbiarni...Oj, to ja koniecznie chcę zobaczyć Twoją farbiarnię! Sama od pewnego czasu stukam i pukam razem z majstrem w mojej pracowni i się końca nie mogę doczekać. <br />Kocurki urocze! Ja mam rudego kastrata. Kasa na zabieg niewielka w porównaniu z tym, jak na plus zmienił się charakter kota. Hi, hi! I co ważne, kocurek trzyma się domu dzięki temu, więc nie boję się, że pójdzie w długą. annakatarzynahttps://www.blogger.com/profile/00555761830293558522noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-80806205522207636492012-10-01T10:30:05.747+02:002012-10-01T10:30:05.747+02:00Cwaniak!!!, ech żeby ta nasza gadzinka z taką sama...Cwaniak!!!, ech żeby ta nasza gadzinka z taką sama łatwością uczyła się tych dobrych rzeczy, jak złych ;)chmurkahttps://www.blogger.com/profile/13235625607272474970noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-6730451010617741082012-10-01T09:51:43.645+02:002012-10-01T09:51:43.645+02:00Miałam, ale była dziewicą i mleka nie dawałaMiałam, ale była dziewicą i mleka nie dawałaIzydor z Sewillihttps://www.blogger.com/profile/14398025683912123208noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-29182132338255123782012-10-01T09:34:34.991+02:002012-10-01T09:34:34.991+02:00Wygląda uroczo, czasem śmiesznie, wyglądając spod ...Wygląda uroczo, czasem śmiesznie, wyglądając spod kołnierza gdy mu na oczy opadnie. Już się nawet nauczył w nim biegać, zadziera główkę do góry i nie zaczepia o podłogę. A i tak, w tym kołnierzu umie sobie polizać ranę na kolanie :D Pozdrawiam :)Tysia - YarnAndArthttps://www.blogger.com/profile/06713767653713348834noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-7575534185480063912012-10-01T09:19:59.405+02:002012-10-01T09:19:59.405+02:00U podstawy całej tej sytuacji tkwi błąd w myśleniu...U podstawy całej tej sytuacji tkwi błąd w myśleniu, założyliśmy bowiem, że gdy małe kociaki podrosną, to matka je przegoni ze swojego terytorium (jak to robią dzikie kotki ze swoimi dorosłymi młodymi). Stało się inaczej, to matka sobie poszła, a koty zostały i "przyrosły" do miski ;) <br /><br />Porcja karmy już została zmniejszona. Pozdrawiam Tysia - YarnAndArthttps://www.blogger.com/profile/06713767653713348834noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-76881818126558590562012-09-30T22:43:23.087+02:002012-09-30T22:43:23.087+02:00Czekam z niecierpliwością na farbiarnię i wyniki j...Czekam z niecierpliwością na farbiarnię i wyniki jej pracy :)<br /><br />Co do kotów. Pozostaje tylko ograniczanie dostępu do jedzenia. Nowe kociaki może podrzucić przecież nie tylko stara kotka, ale i ta, którą teraz dokarmiasz... to trudny problem i ja ze swoją naturą dorobiłabym się dokładnie takiego samego, jestem więc tak samo mądra jak TY;) Nie mniej jednak szukając rozwiązania, zdecydowałabym się właśnie na takie.<br />fanaberia w normandiihttps://www.blogger.com/profile/05986609784178435946noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-73520130529140174012012-09-30T19:55:08.284+02:002012-09-30T19:55:08.284+02:00Cieszę się że Marcel jest już po, przyznam szczerz...Cieszę się że Marcel jest już po, przyznam szczerze że z tym kołnierzem wygląda uroczo (choć tak bardzo mu przeszkadza). Mam nadzieje że Koty ogrodowe znajdą szybko domy, ten kocurek jest prześliczny, szkoda że mój Borys nie toleruje konkurencji.<br />Szalik wygląda ślicznie, pozdrawiamchmurkahttps://www.blogger.com/profile/13235625607272474970noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-92112954555927232012012-09-30T18:39:18.679+02:002012-09-30T18:39:18.679+02:00Nie mam nic przeciwko dokarmianiu kotów (oczywiści...Nie mam nic przeciwko dokarmianiu kotów (oczywiście na własnej posesji), ale dokarmianie trochę się różni od karmienia. Tak jak napisałam wcześniej, koty ani myślą chodzić na polowanie, już 2-3 godziny przed porą karmienia sterczą pod drzwiami i tęsknie wypatrują "gotowca". <br /><br />Wiem, wiem, mam to na co sobie zasłużyłam. Nawet wśród uroczych kiciusiów funkcjonuje przysłowie "Jak będziesz za dobry to Cię zjedzą". Nie ma rady, trzeba towarzystwo nieco zachęcić do samodzielnego poszukiwania pokarmu. Koty są już na tyle duże, że muszą sobie zacząć radzić. Mamuśka już całkiem poszła sobie w długą, oby Twoje słowa z kolejnymi kotami nie były prorocze... <br />Również pozdrawiam :))) Tysia - YarnAndArthttps://www.blogger.com/profile/06713767653713348834noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-17465487010203878322012-09-30T18:21:47.406+02:002012-09-30T18:21:47.406+02:00Piękna jesień u Ciebie zapanowała! Czekam na zdjęc...Piękna jesień u Ciebie zapanowała! Czekam na zdjęcia farbiarni i już zaczynam zazdrościć. <br />Na kota się nie skuszę, bo raz, że mam psa, a dwa - męża uczulonego na kocią ślinę, niestety. Szkoda, bo świetnie się z kotami dogaduję. <br />Myślę, że jak długo będziesz swoje "dzikie" koty karmić, tak długo będą Twoje, nie dzikie. Kot to w końcu zwierzak terytorialny, gdzie jego micha, tam jego dom. Pewne "dobre" babcie, które pod moją (dlaczego nie pod swoją?)klatką schodową zorganizowały karmnik dla bezdomnych kotów, nie pojmowały, że oddały kotom nie swoje Niderlandy, i doprowadziły do tego, że ogłupione kociska ze wściekłą agresją rzucały się na wszystkie psy i koty z naszej klatki i niektóre nawet zdrowo poharatały. Winy kotów w tym żadnej - gdzie ich miska, tam ich dom, to go broniły. Ale "dobre" babcie w końcu pogoniłam, nie tylko słowem złym. <br />Miejmy nadzieję, że uda Ci się "puścić" w świat te dwa ładne kotki. Ale obawiam się, że tak długo, jak ich matka ma u Ciebie wikt, będzie Ci przyprowadzać kolejny przychówek. Może wynoś jej jedzonko gdzieś kawałek dalej?<br />Pozdrawiam:)))Finextrahttps://www.blogger.com/profile/07174887275069182284noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-89276237707601947212012-09-30T17:58:33.418+02:002012-09-30T17:58:33.418+02:00Myślałam, że masz kózkę...Myślałam, że masz kózkę...Tysia - YarnAndArthttps://www.blogger.com/profile/06713767653713348834noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-35000424055021058342012-09-30T17:57:08.028+02:002012-09-30T17:57:08.028+02:00To był test z tym krowim, ale chyba będzie dobrze....To był test z tym krowim, ale chyba będzie dobrze. Po kozie musiałabym dodatkowo daleko jeździć, a naprawdę nie mam kiedy.Izydor z Sewillihttps://www.blogger.com/profile/14398025683912123208noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-52521807788184055862012-09-30T16:25:08.522+02:002012-09-30T16:25:08.522+02:00Jolu, coś mi się zdaje, że to jest jedyne rozsądne...Jolu, coś mi się zdaje, że to jest jedyne rozsądne wyjście. Koty całe dnie szwendają się wokoło domu, wystają pod drzwiami, sępią, ale z myszką to jeszcze żadnego nie widziałam. Może potrzebują motywacji. <br />Pozdrawiam Tysia - YarnAndArthttps://www.blogger.com/profile/06713767653713348834noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-53752402683189588562012-09-30T16:06:59.531+02:002012-09-30T16:06:59.531+02:00Jesienne szaty bloga są równie piękne jak były sza...Jesienne szaty bloga są równie piękne jak były szaty letnie :). Szala bardzo ładnie przybywa, napewno już zimą będziesz mogła się nim owijać :).<br />Z kotami to faktycznie masz problem. Okazałaś dobre serce, ale pociągnęło to za sobą spore koszty. Wydaje mi się, że osoby, które opiekują się dzikimi zwierzętami np. na czas choroby, aby je potem skłonić do powrotu do naturalnego środowiska, ograniczają im jedzenie. Zwierzę jak nie naje się do syta w karmniku, to szuka jedzenia tam, gdzie powinno. Może jakbyś po trochu zmniejszała karmę dla kotów, to zaczęły by się dożywiać polując. Albo kup im jakąś mniej smaczną. Jak będą naprawdę głodne, to zjedzą, a jak nie to może coś same upolują. Trochę to brutalne, ale dziki kot chyba powinien nauczyć się polować.<br />Pozdrawiam Jolastyle4dollhttps://www.blogger.com/profile/02463125997050097904noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-88444516366716825872012-09-30T15:16:07.967+02:002012-09-30T15:16:07.967+02:00Chwilami to mi się zdaje, że te koty nas wykorzyst...Chwilami to mi się zdaje, że te koty nas wykorzystują :D <br /><br />Ta Twoja dzika kocica to niezła kombinatorka, kukułka normalnie ;) <br /><br />A z krowim mlekiem uważaj, bo koty potrafią mieć po nim rozwolnienie, ponoć kozie jest lepiej przyswajalne.<br /><br />Życzę Ci by koteczka zdrowo rosła, i pozostaje mieć tylko nadzieje, że nie będzie więcej takich "kukułczych jaj" <br /><br />Niestety wielu ludzi nadal myśli, że sterylizując koty unieszczęśliwia się je. Moi teściowie uparli się nie sterylizować kota, pomimo namów i tłumaczeń, bo "nie chcą kotu zabierać przyjemności z życia" i nie da się im przetłumaczyć. Tysia - YarnAndArthttps://www.blogger.com/profile/06713767653713348834noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-50903440500732221582012-09-30T15:08:34.280+02:002012-09-30T15:08:34.280+02:00Dziękuję :)No tak, każdy ma swój majdan :) Pozdraw...Dziękuję :)No tak, każdy ma swój majdan :) Pozdrawiam Tysia - YarnAndArthttps://www.blogger.com/profile/06713767653713348834noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-85536809442861009962012-09-30T14:08:45.476+02:002012-09-30T14:08:45.476+02:00Piękne zdjęcia jesienne. Czekam na farbiarniane. T...Piękne zdjęcia jesienne. Czekam na farbiarniane. Też mam "koci problrm" więcej. 10 września dzika kotka przyniosła mi swoje dziecko, może dwutygodniowe. Lubię zwierzęta, dbam, dokarmiam, wspomagam finansowo od lat pewne schronisko, ale czasem mam dość. Maleństwo rośnie, to koteczka. Zaczęłam wczoraj karmić ją krowim mlekiem. Do tej pory tzw. kocim od weterynarza - 80,00 zł pojemnik + buteleczka ze smoczkami, bo strzykawką się nie dało. Kicia jest w domu, upodobała sobie wiklinowy koszyczek z kłębkami wełny, lubi też spać na zasilaczu do laptopa. Pewnie zostanie u nas, bo co mam z nią zrobić. Moje koty są wysterylizowane,ale innym się widać nie chce tego robić. Boję się tylko, że ta sama kotka po następnej ciąży podrzuci mi następne, albo się i u nas okoci, bo u nas się dożywia.<br />Pozdrawiam CięIzydor z Sewillihttps://www.blogger.com/profile/14398025683912123208noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-36017001298865367042012-09-30T12:32:27.155+02:002012-09-30T12:32:27.155+02:00Ja tez podziwiam ten nowy wystrój pięknie jesienny...Ja tez podziwiam ten nowy wystrój pięknie jesienny :))<br />Szalika pięknie przybywa a koty to pooglądam tylko, bo sama posiadam swojego i kilka "dochodzących" :))E-welenkahttps://www.blogger.com/profile/07304512508585252825noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-65938623455757416982012-09-30T12:07:39.103+02:002012-09-30T12:07:39.103+02:00Niestety, dobre serce w tym przypadku idzie w parz...Niestety, dobre serce w tym przypadku idzie w parze z coraz bardziej pustym portfelem ;)<br /><br />Rozumiem Violu, że nie możesz przygarnąć kolejnego kota, może jednak ktoś się w Panu Kocie zakocha i zakrzyknie "Mój ci on!" ;) Tysia - YarnAndArthttps://www.blogger.com/profile/06713767653713348834noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-22405385797131656582012-09-30T12:01:27.199+02:002012-09-30T12:01:27.199+02:00Wielkie brawa dla Ciebie za Twoje dobre serce! Koc...Wielkie brawa dla Ciebie za Twoje dobre serce! Kociaczki piękne i nawet jakbym chciała mąż mi nie pozwoli,bo już kota i psa posiadam :) Pozdrawiam:)Violahttps://www.blogger.com/profile/14009670220967287822noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-13385662171197215132012-09-30T11:44:12.112+02:002012-09-30T11:44:12.112+02:00Trudno mi wyobrazić sobie, że przestanę dokarmiać ...Trudno mi wyobrazić sobie, że przestanę dokarmiać koty, w końcu sama je do tego przyzwyczaiłam, z drugiej strony ile można wydawać na jedzenie dla zwierząt. Wyjściem jest zacząć im gotować w domu, co znacznie zmniejszyłoby koszty. Chyba nie mam wyjścia. Sześć, w porywach do siedmiu zwierzaków to stanowczo za dużo, zwłaszcza, że to w większości rosnąca młodzież. <br /><br />A kocia arystokracja chwilami przechodzi samą siebie :DTysia - YarnAndArthttps://www.blogger.com/profile/06713767653713348834noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2660266896182044120.post-43825794295938206532012-09-30T11:36:18.211+02:002012-09-30T11:36:18.211+02:00Jak jesiennie, nowe zdjęcie w nagłówku, dziergadeł...Jak jesiennie, nowe zdjęcie w nagłówku, dziergadełko no i... piękne kotki. Kurcze, ja nie mam w ogóle warunków na przygarnianie zwierząt. Rachunki doskonale rozumiem, bo ostatnio już też gonię doły. Zwierzę, co prawda sztuk jedno, ale tonaż konkretny, więc doskonale rozumiem, że zarówno rozsądek mówi swoje, ale i serce nie pozwala na rozsądek. Mam nadzieję, że maluchy znajdą dobre domy. :-)<br />Marcelkowi zdrowia, bo to może nudne, ale bardzo potrzebne, każdemu życzenia. A Twoja Kocia Arystokracja, niech bryka, a co ! Chociaż wiesz, że z nią wsio OK. :)Się Porobiłohttps://www.blogger.com/profile/12011944919391148040noreply@blogger.com