Fb bywa męczące. Tu mam jakieś poczucie jakbym wróciła do domu, a może wyjechała do małej chatynki w górach. A co u Ciebie, jak żyjesz, jak się czujesz? Ostatnio jak rozmawiałyśmy to nie było za dobrze.
Dziękuje. Na blogu brakuje mi zdecydowanie lajków, tego, że jednym przyciskiem można dać komuś znak, że się było, przeczytało, że się też to lubi. Ale fb ma też mnóstwo minusów.
Tak, a poza tym chciałam coś zmienić, może lepiej ogarnąć te wszystkie blogi, fejsy, przewartościować i przegrupować rózne rzeczy w sobie. A blog... ma w sobie coś takiego, że jak się wraca to czuje się, co się straciło i że się tego wcale tracić nie chce.
O, jak się cieszę, że znowu mogę tu zaglądać po dawkę motywacji. Teraz ze zdwojoną [ekhm... zdublowaną ;-) ] siłą. Jeszcze raz dziękuję za dawkę podstaw, którą dostałam na kursie. A taka motywacja jak powyżej jeszcze długo będzie niedoścignionym wzorem. Piękne kolory, rewelacyjnie i perfekcyjnie połączone, aż chciałoby się je zobaczyć na drutach :) Pozdrawiam serdecznie - Ewa
Wiesz, jakoś wracajac tutaj, pisząc ten post myślałam o Tobie i o tej naszej rozmowie na warsztatach, że każdy, kto się zajmuje farbowaniem musial trafić na ten blog i że w sumie szkoda, że obumarł. Myślę, ze to było dla mnie jedną z motywacji, by jednak jeszcze raz sprawę pisania bloga przemyśleć.
Fajnie, że jesteś. Jak będziesz miała jakieś problemy albo niejasności w temacie kołowrotka to się odzywaj. Pozdrawiam :)
Popieram to co napisałaś na początku. Piękne kolory. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńO, jak miło, że wróciłaś do blogosgery ze swoimi przepięknymi kolorami!
OdpowiedzUsuńAno, czasem trzeba jakąś drogę pokonać, by wrócić :)
UsuńWitaj w klubie nie lubiących FB
OdpowiedzUsuńKolory wyczarowałś piękniste :)
Fb bywa męczące. Tu mam jakieś poczucie jakbym wróciła do domu, a może wyjechała do małej chatynki w górach. A co u Ciebie, jak żyjesz, jak się czujesz? Ostatnio jak rozmawiałyśmy to nie było za dobrze.
UsuńNadal nie jest za dobrze, ale jakoś próbuję dać radę.
UsuńI proszę, pisz na blogu, bo lubię Cię czytać :)
Będę pisać i trzymam kciuki za to byś dawała radę :)
UsuńNo! I dobrze! :-D
OdpowiedzUsuńA to niebieskie niebiaaaaaaaaaaaaaańskie! ♥
:D no pewnie, że dobrze. Fajnie się z tym czuję :)
UsuńPiękne kolory pokazujesz po długiej nieobecności ☺ fajnie
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
Usuńdo dzieła z tym blogiem. nie zapominaj o nas :)
OdpowiedzUsuńPostaram się, by mnie tu było o wiele więcej.
UsuńTeż wolę blog od fb :) Piękne kolory włóczki.
OdpowiedzUsuńDziękuje. Na blogu brakuje mi zdecydowanie lajków, tego, że jednym przyciskiem można dać komuś znak, że się było, przeczytało, że się też to lubi. Ale fb ma też mnóstwo minusów.
UsuńNo to tutaj witaj ponownie. Całuski :)
OdpowiedzUsuńoo, Dorotka, jak miło :) Trzeba się teraz trochę poodnajdować i znów pokojarzyć kto jest kto i pod jakim nickiem występuje :)
UsuńByłam ciekawa, czy mnie poznasz , hahahaha
UsuńOj tam, Mocio jest tylko jeden :D
UsuńBardzo się cieszę z Twojego powrotu :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :)
Usuńto prawda więcej tu spokoju i Twojego miejsca :)
OdpowiedzUsuńTak, a poza tym chciałam coś zmienić, może lepiej ogarnąć te wszystkie blogi, fejsy, przewartościować i przegrupować rózne rzeczy w sobie. A blog... ma w sobie coś takiego, że jak się wraca to czuje się, co się straciło i że się tego wcale tracić nie chce.
UsuńO, jak się cieszę, że znowu mogę tu zaglądać po dawkę motywacji. Teraz ze zdwojoną [ekhm... zdublowaną ;-) ] siłą.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję za dawkę podstaw, którą dostałam na kursie. A taka motywacja jak powyżej jeszcze długo będzie niedoścignionym wzorem. Piękne kolory, rewelacyjnie i perfekcyjnie połączone, aż chciałoby się je zobaczyć na drutach :)
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
Wiesz, jakoś wracajac tutaj, pisząc ten post myślałam o Tobie i o tej naszej rozmowie na warsztatach, że każdy, kto się zajmuje farbowaniem musial trafić na ten blog i że w sumie szkoda, że obumarł. Myślę, ze to było dla mnie jedną z motywacji, by jednak jeszcze raz sprawę pisania bloga przemyśleć.
UsuńFajnie, że jesteś. Jak będziesz miała jakieś problemy albo niejasności w temacie kołowrotka to się odzywaj. Pozdrawiam :)
Czuję się zaszczycona :)
UsuńA sprzęt już do mnie jedzie, więc wszystko przede mną. Dziękuję :)
Gratuluję, Mikołaj się bardzo sprawił :))) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńWracajmy, zostawmy świat i posiedźmy sobie jak kumy. Farbowanka bardzo mi się podoba, lubię taki zestaw kolorów, ino nie do mojego pyska.
OdpowiedzUsuń