Wczoraj przywieźliśmy koteczkę.
Masza jest piękna, "przyklejna", "kolanowa", trochę pomiaukuje - woła mamę. Ale już zwiedza nowy dom, właśnie śpi za pralką - im węższy kąt tym lepiej. Woli kąt za pralką i wiadro do mycia podłogi od swojego spania z mięciutką poduszką. Co tu jeszcze można powiedzieć - zdjęcie mówi samo za siebie. Na suczkę syczy i warczy, ale bez wybitnego przekonania, suczka za to jest nastawiona przyjaźnie, ale na odległość ;)
Ciekawa rzecz, dziś musieliśmy pędem kupować najzwyklejszy koci żwirek, bo coś takiego jak żwirek drzewny - zachwalany i polecany nam przez sprzedawczynię w sklepie zoologicznym, jest dla naszej kotki najwyżej ciekawa zabawką, ale na pewno nie czymś co powinno się znajdować w kociej toalecie.
I jeszcze jeden temat - zdaje mi się, że znalazłam sposób na opóźnienia w publikacji postów - korzystam z harmonogramu i puszczam posty jako zaplanowane na konkretną godzinę. Już drugi post opublikowałam w ten sposób i oba pojawiły się natychmiast w panelach bocznych osób obserwujących, co NIGDY wcześniej się nie zdarzało - opóźnienia były zawsze od kilku minut do kilku dni.
Śliczności :3
OdpowiedzUsuńTo teraz żeby dobrze się chowała!! Nasza kota pierwszą noc spędziła na moich kozakach...
OdpowiedzUsuńNiech się zdrowo chowa! Śliczna jest jak nie wiem co!A te oczy....Moja kotka najpierw w kuwecie miała piasek zwyczajny . Teraz ma żwirek z trocin, który bardzo dobrze wchłania wilgoć i przede wszystkim zapachy:)
OdpowiedzUsuńPiękna kotka- moje tydzień mieszkały pod fotelem, zatem cierpliwości, oswoi się szybciutko :-)
OdpowiedzUsuńPiękna dama :) z moją kotka było zupełnie na odwrót zwykły żwirek potraktowała jako super zabawkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Co za ślepka:))) Kicia cudowna:) Będzie w domu wiele radości, a jeszcze jak zaprzyjaźni się z sunią, to się będzie działo:)
OdpowiedzUsuńNo ciudna jeśtem :)))
OdpowiedzUsuńA pies no cóż musi znać jego miejsce :))
Jeśli chodzi o żwirek to wydaje mi się że wszystkie kociaki się nim bawią :)
Niech kicia rośnie zdrowo
Maaaaaasza... ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, kiedy cudowności miałczace się zadomowia na tyle, by pokazać swą artystyczną duszę. ;-))))
Niech rośnie zdrowo. Wiele radości życzę.
no faktycznie bardzo ładna kotka ale kolor sierści to dopiero coś :D
OdpowiedzUsuńJak się oswoi z nowym miejscem to dopiero będzie zabawa :))
Cudna :) Niech się dobrze chowa :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kocina :) pamiętam, jak naszego kota tat przywiózł, to tak się bał że od razu za kanapę wskoczył i tam siedział. Jak się oswoi to pewnie z łóżka wam nie będzie chciała wychodzić. Co do żwirku, to nie każdy kot ma swoje upodobania, w co się będzie załatwiał. Mojemu podoba się żwirek najtańszy i tego się będę trzymać :) A jak komuś nie pasuje zapach z kuwety to trzeba nasypać najpierw sody oczyszczonej, a po tym żwirek i po kłopocie.
OdpowiedzUsuńTa kicia jest po prostu piękna!!!Ta srebrzysta barwa futerka!!!
OdpowiedzUsuńJest piękna :) Niech daje Wam dużo radości :)
OdpowiedzUsuńsłodka kicia :)) troszkę wystraszoną ma minkę, ale przywyknie szybko :))
OdpowiedzUsuńCudna jest. Mój kocurek też na początku wygrzebywał piasek z kuwety i kładł się w niej spać.
OdpowiedzUsuńNiech się kicia zdrowo chowa :)
Śliczna kicia ;-)
OdpowiedzUsuńKotka jest naprawde piekna !
OdpowiedzUsuńNiech Wam sie zdrowo chowa i przynosi wiele radosci!
Sle moc usciskow i pozdrowien!
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze i życzenia.
OdpowiedzUsuńTo pewne, że się przyzwyczai, w końcu zabranie jej od mamy i grona kotów wokoło musi działać na psychikę takiego małego kotka.
Pilar May - dzięki za sposób z sodą, jeśli będzie potrzeba to zastosuję.
Jeszcze raz Wam dziękuję i pozdrawiam
prze- pie- kna. gratulacje. az miło popatrzec.
OdpowiedzUsuń