Trochę jesieni w moim wykonaniu - czesanka sprzedała się 2 godziny po wystawieniu na Etsy :) co jest moim małym osobistym sukcesem. Sama rozpływałam się w ochach i achach nad tą czesanką - do czego się niniejszym przyznaję.
Jest to wensleydale.
Jadę pomiziać sforę goldenów ;) Wracam w następny poniedziałek, pozdrawiam cieplutko.
To miłego wypoczynku. Z goldenami pewnie będzie intensywny, jak kolorek tej czesanki. ;-)
OdpowiedzUsuńOj piękna ta czesanka
OdpowiedzUsuńAsiu, zapowiada się bardzo intensywnie, przędzenie, tkanie, haftowanie, może odwiedziny w muzeum tkactwa w Kamiennej Górze, pieczenie chleba w rasowym chlebowym piecu, pewno trochę metalowej muzyczki i te goldeny, kocham tę rasę psów. Oczywiście biorę aparat.
OdpowiedzUsuńChmurko, dzięki Ci :)
przyjemności!
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj Kobieto, należy Ci się.
OdpowiedzUsuńKolorki piękne
YarnAndArt - tak na odjezdnym takimi kolorami mnie po oczach!!!!!! Moje ostatnie miłości kolorystyczne..... cudne.....
OdpowiedzUsuńWypoczywaj, daj się psom wytulić, wymiziać i spokojnego czasu wakacji!
Życzę Ci udanego wypoczynku. Z czworonogami i tyloma atrakcjami będzie na pewno ciekawie i wesoło:)
OdpowiedzUsuńCzesanka ma śliczne kolorki.
Dziękuję dziewczyny :)
OdpowiedzUsuń