poniedziałek, 17 października 2011

Ożywcza czerwień

Dziś założyłam na ramę nowy projekt. Chodzi o ramę w pracowni. Moja poprzednia praca musi poczekać na lepsze czasy. W tymczasowej pracowni nie ma stelaży do których przymocowuje się duże ramy. Tkanie odbywa się tylko na sztalugach. Musiałam więc zmienić projekt na coś mniejszego.
Na razie dysponuję tylko zdjęciem projektu, jaki wynalazłam w internecie. Przy najbliższej sposobności  pokaże go na ramie. Autorką obrazu jest Ruth Palmer. Myślę, że to świetny projekt na jesienne i zimowe tkanie. Taki... ożywczy. Gobelin będzie tkany "od boku" . Wielkość 60 x 73 cm

Autor: o
Etykiety: ,

14 komentarzy:

  1. w moim domku18 października 2011 00:12

    piekny bedzie...

    OdpowiedzUsuń
  2. koralique18 października 2011 01:09

    ognisty, energetyczny... ma coś diabelskiego w sobie. Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Riannon z Dworu Feillów18 października 2011 07:12

    O rany! Niesamowity projekt, oczu nie mogę oderwać. Ja wciąż czekam na ramę od teściowej by się zabrać do roboty. Już mnie skręca ze zniecierpliwienia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Viola18 października 2011 07:34

    No diabelski ! A ile odmian czerwieni!

    OdpowiedzUsuń
  5. malaala18 października 2011 08:06

    Fantastyczny!!!!I tak stanowczo ożywczy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tysia - YarnAndArt18 października 2011 08:12

    Dziewczyny, dzięki :) Ale, że on diabelski jest to nie wpadłam ;)

    Riannon, a może szybciej by było jakby Ci Chłop zrobił ramę?

    OdpowiedzUsuń
  7. appolinar118 października 2011 08:18

    ten obraz jest piękny. Gobelin, tak mi się wydaję (nie jestem znawcą) będzie jeszcze ładniejszy, wełna nada mu większej głębi i trójwymiarowości. Jestem pod wrażeniem tak pięknego wyboru projektu.
    Z nie cierpliwością czekam na efekt końcowy!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. chmurka18 października 2011 08:24

    Piękne to będzie :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Riannon z Dworu Feillów18 października 2011 08:59

    Chłop ma swoje chłopskie sprawy, a ja wciąż nadzieję. I brak wiary, że Chłopu równo gwoździe wyjdą. Podobno dzisiaj teściowa wysyła ramę. Też, tak jak my, mieszka na odludziu i tylko czasem jeździ do miasteczka. Dlatego jeszcze jestem wyrozumiała :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kankanka18 października 2011 09:37

    Wypatrzyłam na swoim strychu ramę, chyba ją wyjmę na coś podobnego.
    Projekt jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Sabina18 października 2011 10:04

    Nie lada wyzwanie sobie postawiłaś! Obraz bardzo "wciągający"! Z niecierpliwością czekam na Twoją pracę. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. maris18 października 2011 10:23

    Kolory niesamowite, bardzo ogniste:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tysia - YarnAndArt18 października 2011 10:40

    Miło mi, że Wam się podoba :)

    Saba, projekt jest dość trudny ze względu na wszystkie swoje krzywizny i cieniowania. Ciągle główkuję jak się za niego zabrać. Jakie techniki będą najlepiej oddawać wzór.

    Kankanko, wyciągaj ramę, będę kibicować :)

    Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Alina18 października 2011 19:18

    Nie mam slow, jak bardzo podoba mi sie ten projekt,moge sobie tylko wyobrazic jak piekna bedzie tkanina !
    Ja tez zabieram sie do mojego tkania...
    Pozdrawiam Cie bardzo cieplo Tyniu!

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)