niedziela, 6 listopada 2011

Czekamy na kociego członka rodziny

Dziś byliśmy wybrać koteczkę, która zamieszka u nas po 25 listopada. Po wielu poszukiwaniach i przemyśleniach padło na koteczkę rasy Rosyjski Niebieski. Do wyboru były dwie koteczki  z miotu w hodowli, która przypadła nam do gustu. Nasz wybór padł na koteczkę o imieniu Isara, po rozmowie z hodowczynią, gdy ustaliło się, że i tak będziemy ją zwać Maszą, koteczka będzie miała dwa rodowodowe imiona Isara Masza.

Na zdjęciach wygląda na nieco przestraszoną, ale jest miłą, radosną i bardzo przymilną "rusałką". Jej oczka z czasem wybarwią się na kolor szmaragdowy. Mam nadzieję, że będzie podobna do swojej pięknej mamy Divy. Obecnie koteczka ma 2,5 miesiąca. Jestem tylko ciekawa, jak mi się będzie przędło i tkało przy takim ciekawskim maluchu :) może powstaną dzieła dwóch autorek ;)




27 komentarzy:

  1. Witaj w klubie :) Moja Zocha (rusiejka lat dziewięć i pół) przesyła pozdrowienia dla Maszy...

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna Masza, uroku jej nie brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. moja kotka która, nie jest obdarzona szlachetnym pochodzeniem, raczej z tych dachowców :))
    na zimę znajduje sobie przytulne miejsca w workach z brudną wełną lub w miejscu gdzie trzymam jutowe worki służące jako kanwa do flokati więc spodziewaj się wszystkiego :D

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna koteczka :)) sama jestem wielką kociarą, więc na widok takiej piękności oczy mi się świecą a gęba śmieje :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem zdecydowaną psiarą ale ta szara kicia jest śliczna:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest prześliczna - aż Ci zazdroszczę, że będziesz się mogła przytulać do takiego cudownego maluszka!

    OdpowiedzUsuń
  7. O jejku, sama słodycz! :-) Na pewno będzie miała swój wkład w tworzenie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaka ślicznota. :)
    Na bank będziesz miała pomocnika. :-))) Już dziś nie mogę się doczekać, by zobaczyć pierwsze działa tej małej. ;-) Odliczam dni listopada razem z Tobą.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dziękuję dziewczyny :)) też jestem zauroczona tą młodą damą.

    Eguniu, i ja ślę pozdrowienia dla Twojej Zochy :)

    E-wełenko, ja nie jestem ortodoksem w sprawie rasowości zwierząt. Psa mam ze schroniska, ale dobierając kota do już posiadanego psa, chciałam mieć jako takie pojęcie o jego charakterze - coby nie trafić na wredotę, która wszystkim za skórę zalezie. Stąd wybór padł na kota z hodowli, a jak już z hodowli to z rodowodem, żeby wszystko miało "ręce i nogi".

    Kasiu, Izo, nie jestem zdecydowana czy więcej we mnie kociary czy psiary, oba gatunki doceniam i lubię.

    Riannon, liczę na wkład w tworzenie, większy niż w psucie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. :))) nie wątpię że kicia będzie chciała wtrącić swoje trzy grosze do Twoich dzieł,
    Uwielbiam koty niebieskie te rosyjskie, ale i te brytyjskie :)) prześliczny mają kolor, ostatnio przechodzę fascynację kotami z ciut dłuższą szatą, zachwycają mnie norweskie leśne, main-coony i syberyjskie. A w domu mam dachowca,z podobno syjamskim przodkiem, co może być prawdą ponieważ charakter ma wyjątkowo arystokratyczny
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale śliczna, kocham koty, a ta kocia rasa jest naprawdę piękna. Osobiście z mężem posiadamy porzuconego dachowca... ach gdybym mogła to przygarnęłabym wszystkie bezpańskie koty, tak jest kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  12. JotHa, no to odliczamy te listopadowe dni razem. Na pewno kicia nie raz będzie gwiazdą tego bloga :)

    Chmurko, mi najbardziej podobają się koty krótkowłose, nieduże. Hodowczyni od której bierzemy Maszę, ma kilka kotów norweskich leśnych, przyznaję, że są piękne, choć ani chwili nie zastanawiałam się, czy może wolę norwega. Z kolei mój chłop jest pod wielkim wrażeniem piękna norwegów i coś przebąkuje, że kiedyś sobie takiego sprawi.

    OdpowiedzUsuń
  13. ja przez lata byłam posiadaczką i kotów i psów, jedno co zauważyłam stary pies zaakceptuje prędzej kota niż na odwrót. Byłam obserwatorem niezłej zażyłości między moimi zwierzakami :))
    A jeśli chodzi o zwierzęta z rodowodem to właściwie nie mam specjalnie wyrobionego zdania jakoś zawsze pociąga mnie charakter zwierzaka, choć jest jedna rasa psów są to "wilczarze irlandzkie" takiego psa to bym chciała z rodowodem :)) no i ja też raczej za psami :))

    OdpowiedzUsuń
  14. ojej, jaki słodki kotek :>

    OdpowiedzUsuń
  15. gratuluje decyzji, rasa piękna kocia napewno też będzie piękna.

    OdpowiedzUsuń
  16. Urocza koteczka, będzie ci pomagać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. to cudo jest. o jejku ale będziesz miała. młody kot i wełna....

    OdpowiedzUsuń
  18. No sliczna kicia !
    Ja mam dwa i jak tkam to musze sie zamykac w pokoju, bo mi szarpia za welne i chca sie bawic...Corka moja ma taka sama rase i tez kotka,ma na imie Lousia.
    Pozdrawiamy Cie serdecznie Tyniu,wraz z Corka !

    OdpowiedzUsuń
  19. Zobaczymy jak to będzie z kotem i wełną. Będę zachowywać wszelkie środki ostrożności ;) Zresztą na wiosnę będę już mieć swój kącik tylko do tkania i przędzenia. Bardzo lubię zwierzęta i chciałabym ich kiedyś mieć jeszcze więcej. W domu jest wtedy weselej. I mam cichą nadzieję, że w sprawie wełny z czasem się dogadamy z kicią :)

    Alinko, serdecznie pozdrawiam Ciebie i Córkę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudne stworzonko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale boski kotek!!!Ta rasa ma taką niesamowitą sierść :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale kocia piękność! I mówisz, że oczy będą szmaragdowy... Niesamowite... Chyba będzie Ci chciała pomagać. Choćby z czystej kociej ciekawości:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudna Rusałeczka. Pozdrowienia od Ofelii i Wilmy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Magdor, pozdrowienia dla Twoich koteczek :) Ja wciąż czekam, jeszcze niespełna 2 tygodnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudny kociak. Marzył mi się rosyjski, ale ostatecznie zamieszkał z nami persik uratowany z galerii handlowej

    OdpowiedzUsuń