niedziela, 4 grudnia 2016

Album Flickr

No więc wzięłam się i uzupełniłam, założony kilka lat temu, album na flickrze. Jest tam prawie cała historia mojego przędzenia i farbowania - muszę jeszcze uzupełnić same początki. Szukając zdjęć pierwszej włóczki, na pewien fejsbukowy konkurs, i wertując kolejne foldery z archiwalnymi zdjęciami, stwierdziłam, że trzeba to wszystko jakoś uporządkować, żeby nie zaginęło w odmętach historii, bo byłoby szkoda.

Niestety nie ma opisów, co jest co, ale postaram się to również nadrobić - na ile pamiętam lub mam to gdzieś zanotowane. 

Jest tu głównie moja farbiarska i prządkowa radosna twórczość, do tego troszkę kociarstwa i innych "duperelków", co razem tworzy kawałek mojej historii, odgrywającej się w trzech domach na przestrzeni jakichś 5 lat. Prawie 700 zdjęć, z czego większość wrzucona dzisiejszego wieczoru i nocy... ufff. Mniej więcej wszystko jest chronologicznie.

Zapraszam wiec do oglądania i może inspirowania się, a może mogłabym powiedzieć, ze to ku przestrodze, wszak przędzenie i farbowanie niesamowicie wciąga :)

https://www.flickr.com/photos/64656909@N02/

Najstarsze fotki są w albumach. 

Album jest też po prawej stronie w "zakładkach" pod nazwą FOTKI FARBOWANEK i będę się starać już go nie zaniedbywać, więc zdjęcia będą się tam pojawiać regularnie. 

3 komentarze:

  1. Flickr to dobre miejsce :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dojrzałam emocjonalnie do kolejnego miejsca. Ale faktycznie warto mieć jakiś kąt w świecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Flickr jest mało wymagający, wrzucasz fotki i możesz ich nawet nie pisywać. Jak dla mnie to fajne miejsce choćby jako archiwum, bo wiadomo, komp lub dysk, zawsze może "klęknąć" a te najważniejsze rzeczy warto mieć gdzieś zapisane, choćby "w chmurze"

      Usuń