środa, 9 kwietnia 2014
Candy wśród znajomych
Był sobie raz motek cieniutkiego merino z jedwabiem, który zaplątał się w inne motki, grubsze i cieńsze. Pojęcia nie miałam o jego istnieniu, a tu niespodzianka, moteczek wyturlał się spomiędzy innych moteczków, a ja poczułam się tak jakbym odnalazła zgubę. Chwyciłam go w ręce i pomyślałam, że może to znak, że trzeba zrobić candy i tym odnalezionym moteczkiem się podzielić ;) Motek został pofarbowany i oto on...
Moteczek jest w tonacjach oliwkowych - które tak Wam się podobały w ostatnim farbowaniu - ale ciemniejszy i ciut inny. Kolory, bardziej chyba stonowane niż w poprzedniej wersji, przenikają się i przeplatają.
Grubość lace - 100g/700m. Skład to wełna merino 80% i jedwab 20%. Moteczek mięciutki i lśniący. Myślę, że będzie idealny na letni szal, chustę czy narzutkę, a może jeszcze co innego.
Jednak moje candy, tym razem, będzie trochę inne... Nazwałam je "Candy wśród znajomych"
Tym razem zależy mi, by cukierasa dostał ktoś kogo znam, kto lubi ten blog i tu zagląda, kto go współtworzy, dzięki swoim komentarzom, komu chce się częściej lub rzadziej napisać, wyrazić swój zachwyt, uznanie dla moich prac, komu chce się porozmawiać, i dzięki komu mi też się chce i odczuwam przyjemność z pisania tego bloga. Bo jakby na to nie patrzeć, choć zakładamy i piszemy swoje blogi przede wszystkim dla siebie i z potrzeby wewnętrznej, to blog bez czytelników i komentarzy jest martwy i trudno się zmusić do jego kontynuowania. Tak więc, w ten sposób, wszystkim Wam, moje drogie czytelniczki i blogowe koleżanki, chcę podziękować za to, że jesteście :)
Nie musicie się dodawać do obserwatorów (zresztą większość z Was już tam jest), ani wklejać żadnego banerka na swoim blogu - wystarczy, że wpiszcie komentarz pod postem, napiszcie że chcecie wziąć udział w candy i to wszystko. Wyniki ogłoszę w okolicach Wielkanocy, do tego czasu pewnie wszystkie stałe i mniej stałe czytelniczki, pragnące stać się właścicielkami oliwkowego motka, zdążą już się zapisać.
Zapraszam i pozdrawiam
P.s. Dziewczyny, bez spinki ;) Nie mam zamiaru nikogo wyrzucać czy udowadniać, że tu bywa, albo nie bywa, nie o to tu chodzi, to ma być zabawa, więc się nie obawiajcie
Oprócz chęci obdarowania stałych czytelniczek (co moim zdaniem ma sens i jest bardzo miłe) chodzi mi też o to, by na candy nie zapisało się (jak ostatnio) "pół świata", w tym spora część osób które nigdy przedtem ani nigdy potem już tu nie zajrzały. A mi zostało prawie trzysta komentarzy do ogarnięcia, niemało pisanych cyrylicą (rosyjski znam marnie, a już zwłaszcza pisany), a że do wygrania były dwie nagrody to trzeba było podzielić chętnych na dwie grupy. Zeszła mi na to cała niedziela i stwierdziłam, że nigdy więcej sobie tego nie zrobię. Poza tym do nicków mam o wiele lepszą pamięć niż do nazwisk ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak dla mnie - cudo wszystkie moje ukochane odcienie. Tak więc oczywiście byłabym przeszczęśliwa mając ten motek w mojej kolekcji prześlicznych precli od Ciebie. Pozdrawiam serdecznie ;-)
OdpowiedzUsuńAle barwy! Noszzz grzechem byłoby nie skorzystać, no to jestem, i zęby suszę i w duchu sobie przypominam wszelkie zaklęcia, żeby ten motek zakląć tak, coby w losowaniu do mnie chciał trafić:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i siedzę cicho, żeby nie zapeszyć:) Iza
Ależ bagienne kolorki. Pasują do mego ostatniego farbowania, jak nic ! :-)))
OdpowiedzUsuńWylosujesz numerek 3 ? ;-)
Bagienne? :DDD Wiszę Ci przepis na mięsko, pamiętam...
UsuńNnnnooo, bagienne :) Ale takie pozytywne kolorki. Mnie się bagienko dobrze kojarzy, sporo tam życia ;-)
UsuńMięsko luzik...w wolnej chwili, przyjdzie czas i na nie. ;-)
Nie no, nie czepiam się ;) ale porównanie niebagatelne, muszę zapamiętać Pozdrówka :)
UsuńTy wiesz, co ja myślę o tym Twoim oliwkowym farbowaniu :) on, ten znaleziony, gdzieś uchowany pomiędzy innymi moteczkami, co to tak sobie wziął i z nienacka wyskoczył, to na mnie czekał i do mnie się wyrywa :) mówię Ci :)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno i dziękuję za barwne i zachwycające inspiracje, którymi nas szczodrze obdarowujesz :)
Ach, jakie przepiękne oliwki! Chyba spełniam kryteria i zaliczam się do grona Twoich znajomych...? Bardzo bym chciała posiąść ten cudny moteczek :)))
OdpowiedzUsuńHmmm może nie jestem znana przez Ciebie ale na pewno ja "znam" Ciebie bardziej niż Ty mnie i czemu nie miałabym/miałabyś/miałybyśmy stać się sobie bliższe przez to cudo. Od jakiegoś czasu śledzę kolory jakie łączysz w swoich motkach i powoli, powoli odkładam złotówki na takie jedno mięciutkie zawiniątko a może stanie się to szybciej za sprawą szczęścia jakie może do mnie przyjdzie? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpokojnie, kojarzę :) Pozdrawiam :)
UsuńKolory przepiękne. Mam nadzieję że mogę się dopisać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudowny moteczek o cudowenych kolorkach. Chciałabym oj chciała. Bardzo mi się Twoje włóczki podobają. Zapędy mam na Twoje prencelki, tylko odrobinkę zaczekać na zakup muszą. Marzenie. Już widzę co stworzyć z tego moteczka można, oj można. Może marzenie się spełni. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńNo nie da się nie zgłosić, motek jest tak cudny że nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Chętnie się zgłoszę. Mało komentuję, ale regularnie Cię odwiedzam z linku na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńO rany! Jakie cudo! Już mi się marzy wygrana! Coś czuję, że spać będzie trudno...:):):) Ostatnio zaczęłam pisać tu ciut więcej, więc może mnie do tego grona zaliczysz... Mam taką cichą nadzieję... :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam zamiaru nikogo wyrzucać czy coś, chodzi mi między innymi o to, by na candy nie zapisało się (jak ostatnio) "pół świata", w tym spora część osób które nigdy przedtem ani nigdy potem nie zajrzały już tutaj. A mi zostało prawie trzysta komentarzy do ogarnięcia, niektóre pisane cyrylicą, a do wygranie były dwie nagrody i trzeba było podzielić chętnych na dwie grupy. Zeszła mi na to cała niedziela i stwierdziłam, że nigdy więcej sobie tego nie zrobię.
UsuńTy masz akurat najmniej powodów do zmartwień, zważywszy na nasze ostanie miłe rozmowy ;)
;) :):):)
UsuńJa też ustawiam się w tej kolejeczce. Jak zwykle rarytas dla "jesieni".
OdpowiedzUsuńSkład włóczki rzeczywiście jak cukiereczek - mój najulubiećszy :) Nie powiem, że mam ochotę na takie cudo zwłaszcza, że projektowanie chust idzie pełną parą... Oj piękna chusta z tego będzie...
OdpowiedzUsuńZgłaszam się i już w myślach układam oczko do oczka ;)
OdpowiedzUsuńBywam i zachwycam się coraz nowszym kolorami które pobudzają moja wyobraźnię i zmuszają do działania, motek chętnie przygarne jak się uda, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO jojoj, ale rarytas. Jak ja to mówię: luksus.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zaliczysz mnie do znajomych :)
Pozdrawiam. Ola.
Piękne kolorki. Z chęcią bym ten moteczek przygarnęła ;-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńRany, jakie cudo! Cudne oliwki, zielenie i brązy podbite złocistymi tonami :))) Bardzo chciałabym mieć szczęście i wylosować ten piękny moteczek.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Wyłącznie chustę z tego precelka widzę:-)) i ustawiam się w ogonku:-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
milcząca czytaczka
No ba! Pewnie, że chcę ;) Czytam za każdym razem, tylko weny do pisania brak. Za to na podziwianie wenę mam zawsze, więc podziwiam, ocham, acham ;))))) Miłego ;)
OdpowiedzUsuńpiszę się i ja:) szal widzę, raczej bez ażurów, a piękny taki :)
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny śliczne zestawienie kolorów, ustawiłabym się chętnie, ale ja nie komentuję, tylko z partyzanta sobie tu ciągle zaglądam i podziwiam. Trudno więc nazwać mnie znajomą. Ale to nic, będę tu z nie mniejszą przyjemnością nadal wstępować. Pozdrawiam, Ania.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory. Mam wizję, jak mogłabym spożytkować ten cudny moteczek. Uwielbiam Twoje zestawienia barw. Miałam przyjemność przerobić kilka moteczków zakupionych w DaWandzie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłóczka ma super kolory więc zapisuję się na Candy. Blog obserwuję od dawna i bardzo mi się podoba. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkusisz nas tym mięciutkim moteczkiem :) chętnie owinęłabym sobie na szyi coś wydziubanego z takich kolorków :)
OdpowiedzUsuńSuper kolorki, też bym chętnie przygarnęła takie cudo :) Ustawiam się więc grzecznie w kolejeczce :)
OdpowiedzUsuńGrzybki i jesienne liście na miękkim mchu. Muszę mieć, chociaż rzadko się odzywam. Ale przez Ciebie zaczęłam bawić się w malowanie włóczek ;-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne kolory... Bardzo chciałabym taki motek przygarnąć i przytulić.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ograniczenie candy do tych czytających i zaglądających ograniczy ilość chętnych. Założę się że cały dziergający świat chciałby mieć to cudo :)
Ps. Odebrałam włóczkę od Ciebie i oniemiałam. A potem przewinęłam ją, zrobiłam próbkę i oniemiałam bardziej. Dziękuję!
No to się bardzo cieszę, że włóczka Cię tak oczarowała :) A z chętnymi - to miło, że tyle osób czyta i zapisuje się pierwszego dnia. Myślę, że niezamieszczanie banerku jednak ograniczy zasięg do kręgu czytelniczek mniej lub bardziej mi znajomych.
UsuńPięknie ufarbowany ten motek jest, jak zresztą i inne Twoje farbowanki. Chętnie bym z tej szlachetności coś (pewnie chustę) wydziergała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Moteczek wygląda zachęcająco:) Zostawię też swój komentarz, a jak poszczęści się do będzie super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudne kolorki ma ten moteczek więc z wielką chęcią bym go przygarnęla.
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie regularnie choć może rzadziej piszę.
Pozdrawiam serdecznie :))
Ty wiesz, że to moje kolory no i nijak nie odpuszczę takiej okazji - piszę się z całych sił :D
OdpowiedzUsuńTrochę inspiracji od Ciebie też tu jest, a mianowicie azteckie złoto - kolor, który dawno temu jakoś mnie rozczarował (może użyłam w nieodpowiedniej kombinacji kolorów), tak, że go nie używałam prawie wcale, a teraz dzięki Tobie wracam do niego raz jeszcze i próbuję odkryć na nowo.
UsuńMniamuśny jak nie wiem co. Uwielbiam takie oliwki i chętnie taką bym zjadła ze smakiem mniam
OdpowiedzUsuńPozdrowionka z wro
Zaglądam,ale niestety nie komentuję :( Nie łapię się na tą zabawę...jednak z przyjemnością zobaczę kto będzie tym szczęśliwcem!
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten motek i z ogromną przyjemnością bym go przygarnęła :).
OdpowiedzUsuńChętnie zaglądam, bo uwielbiam kolorki Twojego autorstwa. Spróbuję szczęścia, może w urodziny mi dopisze choć troszkę. Podoba mi się opcja "candy dla znajomych", również tak kiedyś zrobiłam. Masz rację dużo osób pojawia sie tylko podczas rozdawajek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zaciskam kciuki.
Nieśmiało :) Ale zapiszę się :) Bo takie ładne kolorki. Moje. Kolory ziemi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Aga
No i co. I dostałam prztyczka w nos. Na twojego bloga zaglądam, czytam, zachwycam się farbowankami, nawet stała się właścicielką jednej z nich. Nie pamiętam, żebym wiele zostawiła komentarzy. Być może nie będę mogła wziąć udziału w zabawie. no trudno. Życzę szczęścia wszystkim. Może i sobie też. Kolory są cudne! Bardzo bym takie chciała mieć. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, może coś się jednak da zrobić ;P
UsuńUwielbiam te Twoje motki i boskie kolorki. Zaglądam, czasami komentuje.. choć ostatnio niewiele ;) ale w statystykach napewno widnieje ;))
OdpowiedzUsuńWięc z przyjemnością dołączę do zabawy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę oby tak więcej się jeszcze odnalazło zaginionych motków ;)
Ojojojjj! Śliczności, wręcz smaczności :) Staję w kolejce, trzeba szczęściu dać szansę :)
OdpowiedzUsuńja chętnie się zaopiekuję tym ślicznym motkiem bo po co ma się tułać po obcych ludziach .
OdpowiedzUsuńhe he ... tam zaraz obcych..... toż ja dla nie go jak matka :D
UsuńJestem nową blogerką, ale od dawna oglądam Twoje moteczki i zachwycam się każdym. Są niezwykłe. To jeszcze jedna rzecz z serii "muszę to mieć". Nie zapisuję się na candy,chciałam tylko wyrazić swój zachwyt i ujawnić się troszkę. Może kiedyś "nowi" będą mieli szansę na jakieś candy...
OdpowiedzUsuńzielenie i brązy... oliwkowo....marzenie..... jak dobrze, że wczoraj wieczorem po pracy poszłam spać... no nie spałbym noc!!!!!
OdpowiedzUsuńAsja napisała, że te oliwki czekają na nią... ależ moja droga mylisz się :) na pewno czekają na mnie (jak u pięciolatki włącza mi się : ja chcę, ja chcę! )
Tysiu, jesteś mistrzynią w łączeniu kolorów każdy motek jak bajka...
Bzdura! właśnie, że do mnie się wyrywa ;) Tysiu, potwierdź :D
UsuńA tak swoją drogą Tysiu Kochana, weź no tak trochę te pudła przetrzep, poszturchaj i poprzewalaj, bo coś czuję, że te oliwkowobagienne cuda złotem ociekające to się może u Ciebie jeszcze gdzieś chowają ;)
Jeśli pozwolisz, to i ja się zapiszę:) Chętnie przygarnę taki piękny moteczek jeśli szczęście dopisze:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZawsze czytam i pieknosci opatrzam, ale rzadko komentuje - to internet taki "dobry"... Nie wiem, czy mam mozliwosc uczestniczyc (czytelniczka jestem jakis czas...), bo zyje w Rosji, ale chuste taka juz chce bardzo-bardzo! Jesli tak - to cudownie!!!! Zycze inspiracji na nowe przepiekne moteczki)))!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Weronika, singularis-inspiration.blogspot.ru
Kochana Tysiu, jesteś dla mnie mistrzem :-) I to na dodatek w dziedzinie, o której nie mam bladego pojęcia. Zaglądam i będę zaglądała do Ciebie. I z przyjemnością zapisuję się w kolejkę po ten cudowny motek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
zaglądam , oglądam i zazdraszczam talentu do tworzenia pięknych włóczek ,
OdpowiedzUsuńTo może i ja mogłabym się zapisać? Chętnie zaopiekuję się takim pięknym moteczkiem :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Twoje kolorowe moteczki to istne CUDO :) ile razy zajrzę na bloga to mi szczena opada .... i od razu chcę zabrać się za farbowanie ale cichy głos mi szepcze: daj spokój, nie dorównasz to jest mistrzyni !! :) a dlaczego jeszcze nie dokonałam zakupu ? chyba najzwyczajniej w świecie nie mogę się zdecydować na kolor ;) a tu masz, bez decydowania gotowy moteczek i to jeszcze jedwab w 20%
OdpowiedzUsuńCzekam do losowania z wielką niecierpliwością :)
Pozdrawiam :)
Przepiękne kolorki, przepiękne! A ja się właśnie zbierałam w sobie, żeby poszukać takiej włóczki ( u mnie dłuuuugo trwa sam proces decyzyjny ;) Jestem u ciebie od dawna, zaglądam na FB, czytam, patrzę i się zachwycam, niestety, tak raczej cichutko, bo i na własnego bloga strasznie mało czasu mam i ostatnio mi zarasta bluszczem. ;) Rzadko też zapisuję się na candy, ale jako w pełni uzależniona włóczkomaniaczka takiej piękności odpuścić nie mogę! Pozdrawiam, Ania.
OdpowiedzUsuńWitam, kolorki cudowne, to ukochana tonacja mojej mamy. Ustawiam się w kolejkę, jak wygram to dostanie go moja mama, która wraca do drutów po kilkunastu latach niedłubania :)
OdpowiedzUsuńWidzisz Tysiu, chciałaś mniej a Ty masz po prostu za dużo znajomych Kochana :) Do świąt? Wiesz ile wpisów będzie
OdpowiedzUsuńNo na to wychodzi ;) Ale już tyle osób co ostatnio nie będzie, to na pewno. Wtedy się naprawdę przeraziłam ;)
Usuńcicho!!! pst... bo niedługo Tysia żeby ograniczyć ilość komentarzy do ilości znośniej, zacznie dawać terminy jednodniowe na wpis... hi hi
UsuńA to, to już jest jawne i bezpardonowe darcie łacha! Za to to się powinno bany dawać :D Tyle mam Ci do powiedzenia ;)))
Usuńhe he .... a tak przy porannej kawie mi się wyrwało... ;)
Usuńależ ja Ciebie wcale o coś takiego nie podejrzewałam :D
Dobra, ten jeden raz podaruję, ale następnym razem to czarna lista murowana ;)))
UsuńMaila Ci wysłałam, więc się zajmij kawą, mailem i niech Ci głupoty do głowy nie przychodzą :DDD
Kolorki są śliczne, byłabym zachwycona gdyby trafił do mnie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś trafiłam do Ciebie, bo zobaczyłam na jakimś blogu banerek z Twoim candy i już tu zostałam :). Teraz też zamieszczę baner u siebie, może dzięki temu ktoś inny przypadkiem tu trafi i będzie mógł podziwiać Twoje śliczne prace :).
Pozdrawiam Jola
Nie wiem czy jestem dość dobrym kandydatem, oglądam regularnie, komentuję czasami, tak dużo blogów mam w bloglovin, że gdybym chciała zawsze komentarz zostawić, to na szycie by mi czas u nie starczyło :-) A Twoje prace podziwiam bo zawsze ucieszą moje oko jakimś niestandardowym kolorkiem, a w zasadzie kolorkami...
OdpowiedzUsuńZ pewną taką nieśmiałością dopisuję się jako normalnie nie komentujący czytacz początkujący - żeby nie było jak w tym dowcipie o Panu Bogu i kuponie http://www.dowcipy.jeja.pl/2815,pewien-facet-popadl-w-klopoty.html
OdpowiedzUsuńCzytam każdy Twój post. Nie komentuję, bo zwykle siedzę z otwartymi z zachwytu ustami i tylko patrzę. Jeśli się nie kwalifikuję, to trudno, stanę w kąciku i jak zwykle, popatrzę z otwartą buzią. Ale już zaczęłam ściubolić grosiki na zakup jednego z Twoich cudnych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Łucja
A ja czasem komentuję, zachwycam sie zawsze, czasem coś nabędę, chociaż chciałabym znacznie więcej , bo tyle piękności w jednym miejscu. Dotąd nic nie wygrywałam - ale na końcówkę roku i początek nowego cos się odwróciło. No to sprawdzam, czy dalej trwa to miłe...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne:) Ja dopiero zaczynam przygodę z przędzeniem, może tkaniem... dłubię trochę i ścibolę;) Nie pamiętam czy zostawiałam jakieś komentarze:( ale i tak podziwiam, podziwiam, podziwiam... może kiedyś dojdę do takiego kunsztu... hm??? Staję w kolejce... może...
OdpowiedzUsuńTwój blog to zawsze przystanek obowiązkowy. Moteczek chętnie przygarnę.
OdpowiedzUsuńChętnie kurczę dołączę do grona aby ten cudny motek przygarnąć
OdpowiedzUsuńoby tylko ze mną problemu tu nie było hihi - do Świąt daleko
jednak jeszcze Ci tu trochę dołączy osób hihihi - pozDrawiaM ciepło ;)))
podziwiam Twój blog od dłuższego czasu, choć, niestety, rzadko komentuję... Mam jednak nadzieję, że moje milczenie zostanie mi wybaczone (postaram się na przyszłość poprawić! :)), bo zarówno fakt, że moteczek śliczny, jak i moje imię i nazwa bloga sprawiają, że obok czegoś "oliwkowego" przejść obojętnie nie mogę ;) dlatego też przedłużam kolejkę i mocno trzymam kciuki za wyniki :) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńJa czytacz, a komentator nader rzadki i w rozdawajkach nie zwykłam brać udziału, ale co tam, wpiszę się bo dawno tak pięknych kolorów nie widziałam. A że człowiek marzycielem jest i na zawsze zostanie, to co mi szkodzi mieć przez moment nadzieję :) Pozdrówka!
OdpowiedzUsuńgrzechem byłoby nie skorzystać z takiej cudowności, choć obserwuję te Twoje cuda od niedawna, mam nadzieję, że w końcu mi się uda. A jak nie, to kupię, bo muszę :D
OdpowiedzUsuńOglądam Twoje wełenki od dawna i zbieram kaskę ( a tu ciągle jakieś inne niezbędniki się wcinają - wrrrr). Twój post uświadomił mi, ze zaglądam ciągle, ale nie pozostawiam po sobie śladu, a sama przecież bardzo lubię czytać komentarze innych. Pewnie, ze chętnie bym przygarnęła ten moteczek, jest cudowny, ale jak nie to mam nadzieję, że w końcu uzbieram.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Noelka
Z chęcią bym przygarnęla taki cudny moteczek.Czytuje Twojego bloga od ilku lat a ostatnio spotkałysmy się na FB
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota