Wczoraj do mnie dotarło zamówione runo (bardzo szybko) - p. Wierzbicki nie czekał nawet na wpłatę, podał konto i od razu wysłał przesyłkę. Zamówiłam alpakę suri w trzech kolorach - ciemny brąz, rudy brąz i białą.
Jak widać na zdjęciach runo do najczystszych nie należy ;) Sporo w nim słomy, różnego rodzaju drobin roślinnych, piachu, niektóre pasma są posklejane, utytłane, po prostu bardzo brudne, inne spoko, czyste i ładne. Zdaje mi się, że po pierwsze muszę jakoś runo wytrzepać, a potem prać, prać, prać.
Tyle na początek.
Życzę mała miło pachnącej pracy!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu! Masz rację z tym "pachnieniem" - wania zwierzem, tak całkiem po wiejskiemu :)
UsuńPiękne kolory ma to runo, a ta słoma nie wypłynęłaby podczas prania?
OdpowiedzUsuńNo Ty to masz pomyślunek... powinna wypłynąć, a tak się zastanawiałam jak tę słomę potraktować bo dużo jej. Faktycznie słoma przecież zawsze po wodzie pływa... Pozdrówka.
UsuńUrobisz się po łokcie ale efekt pewnie będzie boski:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
No mam nadzieję, że efekt będzie tego wart :)
OdpowiedzUsuńco do slomy to dziewczyny maja efekty w biczowaniu .ponoc super.a ja mam takie podobne runo jak woje na 3 zdjeciu .okropnie sie to przecdzie robie przystanki i wracam. z reki fatalnie ale dobrze idzie po rozczesaniu.
OdpowiedzUsuńNo ja mam zamiar czesać, koniecznie, po wypraniu, z ręki to sobie tego nie wyobrażam.
UsuńDzięki wielkie, że podzieliłaś się informacją na temat nowego zakupu.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejne opinie dotyczące tego zakupu.
Pozdrawiam.
Kolorki ładne, rudy brąz najbardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku miałam sporo alpaki. Powybierałam największe kawałki słomy i patyki, potem prałam partiami, a przed przędzeniem kolejne czyszczenie, bo i tak drobiny różniste mimo prania pozostały.
no kobieto! ale się napracujesz! tak zasadniczo to u Ciebie na blogu dowiaduję się co i jak się robi po kolei z włosiem zwierzaczka żeby w pikne włóczki to zaczarować ;) wytrwałości życzę w czyszczeniu :)
OdpowiedzUsuńrudości prześliczne! czekam co dalej z tym zrobisz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Nie bój się dużej ilosci wody, wtedy więcej brudu lekkiego (słomki) na wierzchu pływa i więcej piachu opada na dno.
OdpowiedzUsuńAlpaka od Pana Wierzbickiego bije rekordy utytłania :)))), ale ważniejsze, czy dobrze ostrzyżona.
Ja jeszcze swojej nie prałam, nie mam czasu, i czekam na słońce by wyschła szybko. Ale poziom brudu już znam :)))), z tym, że u mnie to kurz w większosci.
Dzięki Kankanko za podzielenie się doświadczeniami :)))
OdpowiedzUsuńPiękny widok :). Chciałam napisać, który kolor najbardziej mi się podoba, ale nie potrafię wybrać, bo wszystkie śliczne :).
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńmam pytanie, które pewnie stałym bywalcom może wydać się głupie, ale jestem kompletnym laikiem w temacie wełny, przędzy, runa etc :)) zainteresowałam się tą tematyką dopiero bardzo niedawno i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie ile włóczki (wagowo) uzyskać można średnio z kilograma runa? jaki jest "przelicznik wagowy" runa i włóczki?
byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź.
pozdrawiam serdecznie,
małgosia
Nie jestem jakąś specjalistką w żywych runach, bo to co najczęściej przędę to czesanka już wyprana i wyczesana.
UsuńAle... wszystko zależy od rodzaju i jakości runa, tłustości czyli ilości tłuszczopotu (substancji z której pozyskuje się lanolinę), ilości zanieczyszczeń czy fachowości strzyżenia (jak zwierz jest źle ostrzyżony to jest dużo odpadu w postaci bardzo krótkich włosków, nie nadających się do przędzenia).
Nie wiem czy istnieje jakiś ujednolicony wyznacznik wagowy dla wszystkich run, może prędzej w jakiś fabrykach włóczek coś takiego mają. Odpadu czasem może być 10-20% a czasem i 60-70%. Wszystko zależy od runa.
Pozdrawiam :)
ooo, ekspresowa odpowiedź! bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńczyli to, co przyszło od p. Wierzbickiego, to była już tzw. czesanka? :)
popytam jeszcze i jeśli dowiem się czegoś konkretnego i wiążącego, to wrócę do Państwa.
pozdrawiam serdecznie,
m
Chyba się nie dogadałyśmy. Myślałam, że Pani ogólnie pyta, o różne włókna, nie konkretnie o alpakę.
UsuńJeśli chodzi o alpakę od p. Wierzbickiego to tu odpadu jest niewiele, jakieś 10, góra 15%.
:) dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńfakt, nie napisałam, że chodzi mi konkretnie o alpakę, podpięłam się pod wątek i z automatu uznałam, że to zrozumiałe.
to jest dokładnie informacja, której potrzebowałam.
pozdrawiam serdecznie,
małgosia