niedziela, 22 września 2013

Baaardzo jesiennie

Próbuję ochłonąć po wczorajszym spotkaniu prządkowym z okazji "Światowego Dnia Przędzenia W Miejscach Publicznych" Spotkanie odbyło się na dziedzińcu poznańskiego Muzeum Archeologicznego . Mnóstwo wrażeń, oczywiście pozytywnych. I wielka niespodzianka w postaci gości a właściwie gościówek ;) z Wrocławia. Nasze spotkanie swoją obecnością uświetniły Kankanka i Rogata Owca. Poznałam też kilka nowych osób z Poznania a także gości z Bydgoszczy i Gdańska, tak więc impreza miała pewne znamiona imprezy "międzymiastowej". Poznańska stała ekipa również dopisała.

Zdjęć nie mam, zresztą nawet bym nie pamiętała o ich robieniu, ale z pewnością pojawią się na innych blogach osób uczestniczących w imprezie. Było po prostu SUPER! Zresztą, co tu dużo opowiadać, trzeba to przeżyć.

A z rzeczy filcowych, no jesień, jesień pełno gembo...

Z myślą o spotkaniu ufilcowałam sobie komplecik - jesienny szalik - omotka...





... i jesienne rękawki



Może słówko o rękawkach. Wykorzystałam w nich kilka technik - filcowanie, farbowanie, jedwab oraz szycie (coś ala quilting). Filcowanie otwiera wiele możliwości. Można  przecież też wszywać koraliki, dofilcowywać koronki, doczepiać guziczki, dodawać elementy przestrzenne. W ogóle pole do popisu dla wyobraźni. Coraz bardziej mi się to podoba.

A z myślą o tych swoich filcówkach, zaopatrzyłam się w manekina.


Tak z niedosytu chyba, opstrykałam także poprzedni szal, na manekinie wygląda o wiele lepiej.




A tak wypoczywa mój kocur - styl: na szczupaka czyli padł jak stał ;)


Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytelników.

22 komentarze:

  1. Takich szaliczków i rękawiczek jeszcze nie widziałam, artystyczna robota - gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham jesień. Twoje kolory są wspaniale jesienne. Ale Twoje rękodzieła są rewelacyjne. Podziwiam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kocham jesień, uwielbiam ją całą sobą. Bardzo dziękuję za słowa uznania i pozdrawiam :)

      Usuń
  3. I Ty się nie dziw, że się dziwiłam, że nie filcujesz. ;-)
    Filc jest do wszystkiego, tylko nie każdy odważy się go nosić ! ;-)
    Brawo, dla mnie bomba.

    Pozdrawiam jesiennie już.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja do wszystkiego muszę dorosnąć. Filc mnie kompletnie nie ruszał, aż ruszył. A co do odwagi, to chyba jestem z tych odważniejszych, bo przeparadowałam w szaliku i rękawkach miasto dwa razy. Widać było że wytwory skupiają uwagę przechodniów. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Masz rakietowe tempo rozwoju w tej technice! Omotka przecudna, a przy rękawkach zawyłam z zachwytu! Kolory do absolutnego obłędu. Może ja się jednak dam przekonać do filcowania? Takie to ja bym chciała umieć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci tyle, na pewno masz w domu wszystko czego potrzeba do filcowania, tylko zaczynać :) Tu nie ma żadnej filozofii, wystarczy zdrowy rozsądek i lekka żyłka kombinatorska, jakiej Ci z pewnością nie brakuje. Może Cię jeszcze trochę pokuszę, jak Chmurkę ;)

      Usuń
  5. Cudowne kolory w Twoim filcu. Rękawki bomba, ich kształt, połączenia to rewelacja. A przede wszystkim oryginalność. Pozdrawiam. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę spotkania!!!!Tam się musiało dziać :)
    A te jesienne rękawki są po prostu boskie!!!Cudne kolory, cudne!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za rok serdecznie zapraszam, w Poznaniu w temacie przędzenia sporo się dzieje. Dziękuję bardzo za skomplementowanie rękawków. Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Ty wiesz, jaka ja zmęczona wróciłam? ;) do tylu emocji na jeden dzień to przyzwyczajona nie jestem ;)
    Rękawki i oba szaliki są mega!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty myślisz, że ja inaczej miałam? Dosłownie padłam do wyra, myśląc o Kankance i Owcy, że one to dopiero zmęczone musiały wrócić. A co do ilości emocji, to mówiłam - w następnym roku spotkanie dwudniowe ;))

      Usuń
  8. Jeszcze tu nie byłam, zajrzałam i pozwolisz, że zostanę. Takich piękności nigdzie nie widziałam. Zachwycam się i podziwiam. Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam serdecznie do osiądnięcia, osiędnięcia....osięścia... (?) na stałe ;)

      Usuń
  9. wspaniały, przepiękny szal, brak mi słów żeby się nazachwycać nad kolorami i wyglądem... bo już nie chcę wspominać ileż to kosztowało pracy! Ufilcować coś tak dużego... podziwiam, podziwiam!! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawe i pomysłowe wyroby i te kolorki urocze :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudny ten szal a rękawiczki jeszcze piękniejsze!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Fascynujesz mnie coraz bardziej. Nie tylko Twoje prace są niesamowite, ale te z masz oko do kolorow - cudo! Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń