piątek, 15 czerwca 2012

Wspólne kręcenie w Poznaniu

Zapraszam serdecznie na spotkanie prządkowe w Poznaniu. Przynieście wrzeciono (albo kołowrotek) i trochę czesanki. Osoby, które nie przędą, a pociąga je ten temat, również są mile widziane. Będzie można podpatrzeć i popróbować. 

Czas i miejsce spotkania:
7 lipca, godzina 11, łączka koło fontanny naprzeciw opery.

14 komentarzy:

  1. O kurczaki, akurat mnie nie bedzie :( więc się czuj zobowiązana do zrobienia zdjęć, to sobie popatrzę tutaj na nie ;)
    a co ze światowym publicznym dzierganiem? jest jakieś spotkanie w Poznaniu?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic mi nie wiadomo w sprawie publicznego dziergania. To nasze kręcenie to całkiem niezależne od dziergania jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym przyjechała.... zobaczę co się u mnie dziać będzie....może się uda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Poznania mam blisko, i rodzinka tam mieszka, i po drodze. No, ale zobaczymy. Bardzo bym chciała!

      Usuń
    2. No to już wiem, że nie dam rady. Jest koncert Queen i mam bilet. Ale w południe będę z Wami duchem!

      Usuń
    3. No trudno, rozumiem. A jeszcze ta Twoja dziewczyneczka, pewnie Babcia będzie potrzebna :))

      Usuń
  4. Fanaberia z Normandii anonimowo bo bez haseł na wyjeździe ;)
    No proszę, poznańskie Dziewczyny się ucieszą. Miały plany przyjechania nawet do Wrocławia, a tu taka niespodzianka!
    Fajnie, będzie nas coraz więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja mam nadzieję, że wszystko się powiedzie, no i że pogoda dopisze, bo to ważne. W każdym razie liczę na fajne i twórcze spotkanie :). Pozdrówka

      Usuń
  5. kurcze, chciałabym to zobaczyć :) a łączkę znam, byłam tam kiedyś ;) jeno trochę daleko ode mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Wpiszę sobie w kalendarz, chciałam się w końcu pouczyć przędzenia. Świetnie, że będzie od kogo :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli nie będzie zbyt gorąco to z miłą chęcią popatrzę jak przędziecie:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  8. Też się wybiorę, jeśli będę mogła, choćby tylko popatrzeć i zorientować się czym to się je. Fantastycznie, że w Poznaniu też można!

    OdpowiedzUsuń