wtorek, 17 czerwca 2014

Wygrałam szal :)

 Kilka, a może to już kilkanaście dni temu, w pewnej fajnej rozdawajce na blogu Wełniany ciuszek udało mi się jakimś cudem nie z tej ziemi, wygrać ten oto piękny i misterny szal


I nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie to, że to jest precedens na miarę międzynarodową ;) Ja coś wygrałam!!! I to nie byle jakie coś. Na razie oglądam i podziwiam, może kiedyś się odważę ponocić ;) Razem z szalem otrzymałam książkę o robótkach szydełkowych, która na pewno przyda się podczas aranżacji nowego mieszkanka.

Oprócz tego, że szal jest delikatny, piękny i idealnie udziergany, ma jeszcze wplecione koraliki (mam nadzieję, że je widać na zdjęciu).


Agnieszko, bardzo, bardzo Ci dziękuję i przepraszam, że dopiero teraz o tym piszę... Szal jest cudowny :)

A co u mnie... ano jedną nogą jestem na wsi, drugą wciąż w mieście... w międzyczasie farbuję, suszę i dziergam (kończę właśnie kolejną chustę), maluję ściany, aranżuję wnętrza -przysparzając roboty Chłopu - i szykuję się do ostatecznej przeprowadzki. Ale o tym wszystkim  następnym razem. Dziś tylko mały zwiastun.

W promieniach porannego słońca

29 komentarzy:

  1. Gratuluję - prześliczny szal. Trzymam kciuki za przeprowadzkę no i oczywiście podziwiam farbowanki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymaj kciuki mocno, sama nie dam rady trzymać, bo będę miała zajęte ręce ;))) Dzięki i pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Piękny:) Gratuluję i zazdroszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje :) Piękne kolory w porannym słońcu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje gratulacje! Jaki piekny i cudowny szal! Wzor jednym z moich ulubionych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie dziergałam takich cieniutkich włóczek i skomplikowanych wzorów. Dzierganie traktuję jako relaks dla umysłu. lubię dzianiny przy których nie trzeba zbyt wiele myśleć, a takie skomplikowane wzory kojarzą mi się z łamigłówką przy której trzeba bardzo uważać i się skupiać non stop (mam rację?) Co nie zmienia faktu, że wzór faktycznie jest przepiękny. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dziergalam taka chuste pare razy... Wzor lezy w pamieci po trzecim chyba powtorze... Nic strasznego, jak mysle))) Ja lubie piekne ale nie bardzo skomplikowane wzory, zaraz mecze z ciaglego ogladywania schematu, tym wiecej na monitorze))... Sa takie chuste - proste na wzrok ale takie... trudne))) kiedy dziergalam, myslalam, ze nigdy nie skonczy))). No i teraz mam taka... prawie dwa-trzy miesiecy nie moge ja skonczyc))). Ten kwiatkowy wzorek udziergalam by z radoscia... moze poszukac czegos...
      Pozdrawiam))))

      Usuń
  5. Przepiękny szal, gratuluję wygranej, a w duchu cichutko zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Nieskromnie powiem, że też bym zazdrościła ;)))) Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Fantastyczny szal! Bardzo misterna robótka. Super! Gratuluję!
    Sznur do suszenia masz niesamowity! U mnie trochę inaczej wygląda. Brakuje na nim tak pięknych kolorów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za gratulacje dziękuję :)
      Uwielbiam suszyć włóczki na tym sznurze, jak tylko pogoda dopisuje pozwalam im podyndać na świeżym powietrzu w słońcu. Z kolorami nic się nie dzieje, a poza tym nie widzą tam długo. A sam sznur... nic specjalnego ;))) Pozdrówka :)

      Usuń
  7. To musi być wielka frajda coś wygrać, a jak to "coś" jest takie ładne jak ten szal to frajda staje się ogromna :)
    Gratuluję :)))

    Farbowanki cudne, widzę, że "jednokolorowe" o ile można tak powiedzieć o pasmach, w których kolor mieni się masą odcieni i tonów. Piękne są, każda z nich i wszystkie razem.

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jest to frajda, tym bardziej jak się to zdarza po 3 latach prowadzenia bloga i uczestniczenia w rozdawajkach (choć niezbyt często, przyznaję). A co do farbowanek to trafiłaś w sedno. Wzięło mnie na delikatne różnice między kolorami, mam nadzieję, że dadzą dzianiny, w których kolory będą się raczej mienić niż mieszać. Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Gratuluję wygranej /piękny szal/ to jest PIERWSZY RAZ potem będzie lepiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ale zauważ, że ten PIERWSZY RAZ wcale mnie nie rozczarował (wbrew powszechnie panującemu przekonaniu ) ;) Pozdrówka... również dla Tosi :)

      Usuń
  9. O szal wartościowy!!!Widać ,że ktoś się przy nim bardzo napracował!!!
    Twoje wełenki olśniewające !!!! Jak zawsze!!! Tym bardziej ,że ja ostatnio rzadkim gościem to tym bardziej jestem stęskniona za włóczkowymi widokami!!!! Ileż u Ciebie się dzieje tak się cofałam i cofałam i postów których nie widziałam cała masa!!! Nie dodał się mój komentarz pod poprzednim u Ciebie mam nadzieję ,że nie mam problemów z blogerem !!!
    Pozdrawiam serdecznie!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, szal jest bardzo pracochłonny, widać, że Agnieszka włożyła w jego udziergania wiele czasu i serca.
      Nadrabiaj nadrabiaj Alu :) Dzieje się sporo nie tylko na blogu ale i w życiu prywatnym. A z blogerem nie zauważyłam by były kłopoty, może to "chwilowa niemoc" Również serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Proszę bardzo:) Niech się ładnie nosi i dobrze sprawuje;) Jak u Ciebie kolorowo, aż się oczy śmieją do tych śliczności wiszących na sznurze:) Pozdrawiam. Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję Justynko! Takim szalem się otulić, to jest dopiero coś :) A zdjęcie suszącej się włóczki jest rewelacyjne! No i pokazuj tę chustę chostoholiczce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko jeszcze ciut ciut z tą chustą, myślę, że do końca tygodnia będzie gotowa. Jak się tylko zblokuje to pokażę. Pozdrówka :)

      Usuń
  12. Jaki piękny szal! Gratuluję wygranej! A jakie piękne kolory włóczek się suszą, jej!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ miałaś szczęście z szalem. :-)
    Ale, kolorowe pranie jest tak piękne, że ehhh... fiu, fiu. :-P

    OdpowiedzUsuń